piątek, 29 czerwca 2012

Lou .

Cześć wszystkim .Na wstępie przepraszam , że imaginy pojawiały się tak rzadko . Teraz mogę to nadrobić ; *    Dzisiaj jest on trochę krótki , ale mam nadzieję , że Wam się spodoba .
Te życzenia od [I.T.S.] ( Imię Twojej siostry )<------ <jeżeli jej nie posiadasz , wymień obojętnie jakie imię >   zostały skopiowane z jakieś strony , ale nie mogłam się powstrzymać . ; )
Miłego czytania i fajnych wakacji . xoxo
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
6.  Dziś są Twoje urodziny . Obudziłaś się i poklepałaś miejsce obok Ciebie , było ono puste . Zdziwiło Cię to , bo zawsze leżał tam , Twój chłopak Louis . Podniosłaś się i odczytałaś małą karteczkę ' Przepraszam , kochanie ale musiałem wyjść na spotkanie z Paul'em .  Lou xx ' . Byłaś zdenerwowana ,ponieważ Lou niedawno wrócił z trasy i myślałaś , że każdą chwile spędzicie razem .
Ubrałaś się w luźny dres , białą bokserkę a swoje włosy spięłaś w niedbały koczek . 'Świetny mi Lou prezent zrobiłeś na urodziny . ' powiedziałaś spoglądając na zdjęcie chłopaka , które widniało na ekranie Twojego telefonu .
*dzyń-dzyń-dzyń* Na ekranie urządzenia wyświetliło się 'Mamusia' .
M : Wszystkiego najlepszego córeczko. * wykrzyczała do telefonu rodzicielka * Powodzenia w nauce , miłości i co najważniejsze w szczęściu .
[T.I.] : Dziękuje mamusiu . Szkoda , że nie możecie przylecieć . * powiedziałaś ze smutkiem w głosie *
M : Kochanie , niedługo się zobaczymy . Obiecuję ! [I.T.S.] chciała złożyć Ci życzenia .
[I.T.S.] : To tak ... Zdrowia , szczęścia pomarańczy , niech Ci Lou nago tańczy . * powiedziała powstrzymując się od śmiechu  *
[T.I.] : Jesteś kochana . Dziękuje . * powiedziałaś śmiejąc się w niebo głosy *
[I.T.S.] : Najlepszego siostrzyczko . Do zobaczenia .




Po skończeniu rozmowy , udałaś się do kuchni . Wyciągnęłaś duże pudełko lodów i łyżeczkę . Następnie usiadłaś na kanapie i włączyłaś sobie 'Szkoła Uczuć' .  ' Wszystkiego najlepszego [T.I.] ' powiedziałaś sama do siebie otwierając lody .

Było już grubo , po 20 , a Lou nadal nie było. Ubrałaś legginsy , długi szary sweterek oraz białe Converse i postanowiłaś się przejść .
Zaczepiało Cię pełno Directioners , tylko po to by złożyć Ci życzenia . Nie ukrywałaś , że było Ci z tego powodu bardzo miło , jednak nadal myślałaś gdzie może podziewać się Twój chłopak . 
Po dwu godzinnej przechadzce wróciłaś do Waszego domu . Na podjeździe stało auto Tomlinson'a .
Weszłaś do domu  i momentalnie Cię zamurowało . Cała podłoga obsypana była czerwonymi różami , a środkiem holu przebiegała ścieżka z białych róż . Zdjęłaś buty i szłaś 'białą drogą ' ocierając łzy szczęścia . Na stoliku przykrytym bladoróżowym obrusem było wino , kieliszki i liścik ' Myślałaś ,że zapomniałem , prawda ? A teraz się odwróć . ' Bez wahania odwróciłaś się i ujrzałaś uśmiechniętą twarz Louisa .
Lo : Kochanie wszystkiego najlepszego . * powiedział całując Cię w policzek i wręczając jedną z róż *
[T.I.] : Lou , czym sobie na to zasłużyłam ? * powiedziałaś wtulając się w chłopaka *
Lo : Hmmm... pomyślmy . * powiedział lekko odpychając Cię od siebie , siadając na krześle i przyciągając się do Ciebie , tak byś usiadła na nim * Może dlatego , że jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało . Może dlatego , że jesteś śliczna a zarazem mądra . Może dlatego , że jednym spojrzeniem ukradłaś moje serce . Może dla tego , że lubię widzieć Cię szczęśliwą . Może dla tego , że mógłbym dla Ciebie  żyć bez pieniędzy , jedzenia , tlenu . * chłopak otarł rękawem potok łez spływajacy po Twoim policzku * Mógłbym wymieniać więcej , ale chyba wystarczy jak powiem , że kocham Cię nad życie [T.I.] .
[T.I.]: *łkając* Dziękuje Ci , ja..ja.. nie wiem co powiedzieć . Jesteś najwspanialszym mężczyzną na całym świecie . 

Złączyliście Wasze usta w długim i namiętnym pocałunku .

[T.I.]: * odrywając sie od Tomlinson'a , wstając i ciągnąc go za rękę * A teraz chodź musisz mi zatańczyć nago * poruszyłaś znacząco brwiami , po czym wybuchnęłaś śmiechem widząc minę Twojego chłopaka *
Lo : * lekko zdezorientowany , wstają i całując Cię w policzek * Dla Ciebie wszystko .

wtorek, 26 czerwca 2012

Zayn , część 3.

Cześć . Na wstępie chciałabym przeprosić za moją nieobecność . Ostatnio fatalnie się czułam i nie byłam zdolna nic robić ; ( . Wczoraj miałam napisanego imagina , ale tuż przed dodaniem usunął się ; o !
Lipny troche , ale jest .
Dobra , więc liczę , że Wam się spodoba . xoxo

Pasuje do tego piosenka One Direction 'Taken' . 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

5. Kolejnego dnia wstałaś , zeszłaś na dół , zrobiłaś sobie śniadanie i oglądałaś 'How I met your mother ? ' .
Było około południa , lubiłaś spać do późna .
O godzinie 16 dostałaś SMS'a ' [T.I.] spotkajmy się w parku , dzisiaj o 23 xx ' , był on oczywiście od Zayn'a . Nie wiedziałaś czy się zgodzić . Ten park , w którym mieliście był na drugim końcu miasta , do tego ta późna godzina . ' Dla niego pójdę nawet na koniec świata ' pomyślałaś zajadając się płatkami .

O godzinie 22 ruszyłaś na metro . Byłaś ubrana , w jasne jeansy ,  brzoskwiniową  zwiewną bluzeczkę i czarne converse . Musiałaś przyznać , że tego dnia było bardzo ciepło .
Przed godziną 23 , usiadłaś na umówionym wcześniej miejscu . Byłaś lekko podenerwowana spotkaniem z Malik'iem . Równocześnie bałaś się tego , gdzie jesteś , przecież było już późno , a Ty sama siedziałaś w parku . Minęło 5...10...15....30...60 min .Zaczął padać rzęsisty deszcz .
 Zrezygnowana wróciłaś do domu .


'Jaka ja byłam głupia . Nie dość , że mogłam narazić swoje zdrowie , to jeszcze on się mną pobawił . ' parsknęłaś , wchodząc do domu . Byłaś cała przemoczona , ponieważ uciekł Ci pociąg i musiałaś iść pieszo .
Sama nie wiedziałaś dlaczego czułaś się tak źle . Wyciągnęłaś z barku 'Jack'a Daniels'a ' , właczyłaś sobię płytę Adele i popijając z gwinta alkohol płakałaś .

Następnego dnia obudziłaś się w przedpokoju na podłodze . Obok Ciebie leżała pusta butelka po alkoholu . Miałaś słabą głowę co do procentów , więc z wielkim bólem próbowałaś się podnieść . Z trudem doczołgałaś się do toalety , pierwsze co zrobiłaś to spojrzałaś w lustro. 'Jak Ty idiotko wyglądasz ? Jak mogłaś się w nim zakochać ? ' mówiłaś z wyrzutem sama do siebie .  Następnie poszłaś do kuchni , zrobiłaś sobię kawę i zaniosłaś ją do pokoju . W tym momencie zadzwonił dzwonek . Byłaś zdenerwowana , załamana i wszystko co możliwe bolało Cię . Niechętnie otworzyłaś drzwi , a w nich stał nie kto inny jak właśnie on .


Z: [T.I.] chcę Cię przeprosić musiałem wczoraj pilnie spotkać się z Perrie . * powiedział podając Ci kwiaty , które miały oznaczać przeprosiny *
[T.I.] : O ! Świetnie . Kazałeś mi jechać o jakieś chorej godzinie na drugi koniec miasta , tylko po to żeby mnie wystawić . A teraz co ? Myślisz , że przekupisz mnie jakimiś kwiatami . * oddając kwiaty Zayn'owi* Daj je miłości Twojego życia . Perrie czeka . * powiedziałaś z wyrzutem i ironicznym uśmiechem *
Z: * po raz kolejny próbując wręczyć Ci liczny bukiet róż * Przepraszam...
[T.I.] : Czego nie zrozumiałeś w zdaniu DAJ JE KOMUŚ KOGO KOCHASZ ? *  wykrzyczałaś powstrzymując łzy *. 
Z: * przybliża się niepewnie do Ciebie i szepce Ci do ucha chwytając za rękę , abyś nie uciekła * Wczoraj musiałem załatwić bardzo ważną sprawę . Spotkałem się z Perrie , by z nią zerwać . [T.I.] posłuchaj... wtedy , wtedy kiedy zobaczyłem Cię po raz pierwszy poczułem coś ... no poczułem coś dziwnego , innego . Później pojawił się Twój kolega Mask . Zrobiłem się strasznie zazdrosny i poprosiłem Liam'a żeby zrobił coś byśmy mogli porozmawiać . Myślałem o Tobie przez cały czas . Weszłaś do mojej głowy i nie chcesz wyjść * powiedział teraz patrząc Ci prosto w oczy *  . Chciałem , Ci powiedzieć , że Cię kocham . Wiem , to może głupie... Znasz mnie kilka dni ,a ja tu do Ciebie przychodzę i mówię , że Cię kocham . * powiedział puszczając Twoją rękę * Jeżeli nie czujesz tego samego zrozumiem * spuścił głowę kierując się ku drzwiom *
[T.I.] : *Chwytając Zayn'a za dłoń .* Tak , pewnie , bo dla każdego wlokę się przez pół miasta , o nienormalnej porze , wracam do domu w deszczu i nie mogę przez niego spać . * uśmiechnęłaś się do mulata *
Zayn bez zastanowienia wpił się namiętnie w Twoje usta  . Odwzajemniłaś pocałunek .
Twarliście tak dość długo , ale ktoś Wam przerwał , był do wujek Paul .
P : Ekhem . * poruszał znaczączo brwiami * To ja może przyjdę trochę później .

Oboje zaśmialiście się i pocałowaliście jeszcze raz , tym razem delikatnie i z uczuciem .

Z Zayn'em jesteś już rok . Zaczęłaś naukę w Londynie , ponieważ nie chciałaś zostawiać Malik'a .
Jego fanki Cię zaakceptowały , a reszta 1D została Twoimi przyjaciółmi .

                                             

czwartek, 21 czerwca 2012

Zayn , część 2.

Druga część imaginu z Zayn'em . Myślę , że napisze jeszcze część 3.
 Miłego czytania ; *
Kolejna część jutro wieczorem / pojutrze rano.
 
[T.K.W.] : Twój Kolor Włosów 
 -------------------------------------------------------------------------------------------------------
4. Następnego dnia.
Budzik obudził Cię o 7.00, ponieważ na 9:00 mieliście być w studiu .
Zeszłaś na dół i zaraz ruszyłaś w stronę kuchni , z której wydobywał się zapach jajecznicy .
P : O , hej [T.I.] . Jak się spało ? * zapytał nakładając na Twój talerz jajecznicę* .
[T.I.] : Bardzo dobrze . Dziękuje za jajecznicę . * uśmiechnęłaś się promiennie do wujka *.

Po zjedzonym śniadaniu . Udałaś się do Twojego tymczasowego pokoju , odpaliłaś laptopa i weszłaś najpierw na TT , później na FB . 'Nic nowego, to już widziałam ' - mówiłaś sama do siebie . 'Chwila ! Wiedziałam , że będą o mnie pisać . Więc zobaczmy co tam ciekawego jest napisane :'' blablablabla [T.K.W.] zjadła lunch razem z Liam'em , Louis'em i Niall'em ... blablabla prawdopodobnie jest to siostrzenica Paul'a '' , nie jest źle . ' pomyślałaś , uśmiechając się sama do siebie .
P : [T.I.] ubieraj się , zaraz wychodzimy .
[T.I.] :Tak jest , kapitanie ! * powiedziałaś śmiejąc się nie wiadomo z czego * .
Poszłaś do toalety , ubrałaś się w TO , zrobiłaś lekki makijaż i już byłaś gotowa do wyjścia.

W Studiu .
Weszłaś do studia , w którym byli już chłopcy . Każdy z wyjątkiem Malik'a przytulił Cię na przywitanie .
'Przecież , nie każdy musi mnie lubić..' lekko westchnęłaś i usiadłaś na kanapie przy drzwiach .
Co chwile nerwowo spoglądałaś na swój telefon 'Cholera , gdzie ten Maks ? ' . W tym momencie w drzwiach staną Twój przyjaciel , z bukietem róż . Ty rzuciłaś mu się w ramiona . Następnie odstawiłaś kwiaty do wazonu , który był pod ręką . Widziałaś , że Zayn dziwnie spoglądał na chłopaka i szeptał coś Liam'owi do ucha .
[T.I.] : * zwracając się do Paul'a* Wujku , mam nadzieję , że pamiętasz Maksa ?
P : Tak pamiętam oczywiście . Jakbym mógł nie pamiętać Twojego chłopaka *powiedział podając mu rękę *.
[T.I.] *skarciłaś wujka wzrokiem* Wychodzimy , będę za jakąś godzinę .

Rzuciłaś szybko , złapałaś swoją kurtkę i wyszliście .

Poszliście na zakupy , później do Mc'Donald'a .
M : Więc, [T.I.] podoba Ci się ten Malik . * powiedział spoglądając na Ciebie spode łba *
[T.I.] : Nie rozmawiajmy o nim Maks . Przecież on ma dziewczynę , a po drugie on chyba za mną nie przepada . * spojrzałaś w okno*  .

Rozmawialiście jeszcze chwilę . Następnie , Twój przyjaciel odprowadził Cię pod studio . Przytuliliście się na pożegnanie , a Ty dałaś mu buziaka w polik .

W studiu chłopcy skończyli  właśnie śpiewać ''Na na na'' . Weszłaś do środka , a 5 bogów patrzyło się na Ciebie dziwnym wzrokiem . Nie wiedziałaś o co chodzi.
P : Wróciłaś , jak tam na randce ? * poruszał znacząco brewką *
[T.I.] : * powstrzymując się od śmiechu* To nie była randka .
P : Siadaj tu * powiedział wskazując ręką miejsce obok siebie * . Ja za chwilę wrócę . * Powiedział będąc już w futrynie drzwi * .
Nastała niezręczna cisza . Liam , Lou i Niall popijali wodę  . Harry bawił się telefonem , a Zayn siedział wpatrując się w ziemie . 
Z : Liam . Szlug time , teraz ! * rzucił szybko i wyszedł , a za nim Liam *

N: Mówiłaś , że nie masz chłopaka . * rzucił niepewnie chłopak*
[T.I.] : Bo nie mam . * powiedziałaś spokojnie jak nigdy *
Lo : To tak się wita przyjaciół ? Róże , czułe uściski. * Lou podniósł lekko głos*
H: Wiesz jak on musi się teraz czuć ? * powiedział chłopak , a Niall i Lou skarcili go wzrokiem *
[T.I.] : On ? To znaczy , kto ? * rzuciłaś spoglądając na zakłopotane miny chłopaków*
N: yy...Muszę iść do toalety . Harry , Lou musicie mi pomóc . * powiedział chłopak i cała trójka wybiegła z pomieszczenia *.

'O co im chodzi ? Kto się tak czuje ? ' zadawałaś sobie co chwilę te pytania . Nie znałaś na nie jednak odpowiedzi .

Paul , wrócił a razem z nim 1D. Próba trwała jeszcze 1,5 godziny .
P :Na dzisiaj koniec . Do zobaczenia pojutrze na premierze 'MIB3' . * powiedział pakując swoje rzeczy *
Li: Paul , czy [T.I.] mogłaby wpaść dzisiaj do nas . Pooglądalibyśmy jakiś film czy coś . * powiedział chłopak , patrząc raz na Paul'a raz na Ciebie * .
P : Pewnie . * rzucił patrząc na kartki lecące mu z rąk * [T.I.] zadzwoń później to po Ciebie przyjadę . * pokiwałaś głową , na znak 'okay' *

Nie wiedziałaś dokładnie o co chodzi, ale miałaś przeczucie , że IM nie do końca chodzi o sam film .

Ich posiadłość była bardzo zadbana . Było tam czystko i wszystko było starannie ustawione .

Lo : Cholera ! Nie ma już popcornu ! Niall , to Twoja wina . Teraz razem ze mną pojedziesz go kupić . * powiedział chłopak . W jego głosie było można dostrzec 'grę aktorską ' *
N : Tak , Lou widzę . Harry , może pojedziesz z nami i wybierzesz jakiś dobry alkohol . * powiedział takim samym tonem jak Lou *.
H: O tak , z miłą chęcią . Liam , pojedziesz razem z nami .

Powiedzieli i jak poparzeni wybiegli z domu . 'Co się tutaj dzieję ? ' pomyślałaś  siadając po drugiej stronie kanapy , ponieważ siedział już na niej Zayn  , a wiesz , że  nie przepada on za Tobą . Nastała cisza . Zayn był trochę podenerwowany i spięty . 'Teraz albo nigdy ! ' powiedziałaś sobie w myślach .
[T.I.] : Zayn , dlaczego Ty mnie tak nie lubisz ? Jestem aż taka straszna ? * powiedziałaś z drżącym głosem *




Chłopak spojrzał na Ciebie i uśmiechnął się .

Z: Wszystko jest z Tobą w porządku. Ze mną jest coś nie tak . * powiedział przybliżając się do Ciebie *
[T.I.] : To dlaczego mnie tak traktujesz ?
Z : Zazdroszczę  Twojemu chłopakowi . * powiedział wpatrując się w Twoje oczy *
[T.I.] : To nie jest mój chłopak . * powiedziałaś trochę spięta , w końcu chłopak Twoich marzeń siedział kilka centymetrów od Ciebie * Nie odpowiedziałeś mi na pytanie .
Z: Nie mogę Ci odpowiedzieć na to pytanie . * uśmiechnął się cwaniacko *.
[T.I.] : Nie wiem , co się tutaj dzieje . Mieliśmy oglądać film , a chłopaki się zmyli .
Z : Pewnie zaraz wrócą . * powiedział wyjmując paczkę papierosów z kieszeni *.
[T.I.] : Jak chcesz zapalić to nie przy mnie . * powiedziałaś lekko oburzona *
Z : Nie chcę tracić więcej czasu bez Ciebie , więc odpuszczę sobie papierosa .* powiedział spoglądając Ci głęboko  w oczy *

Uśmiechnęłaś się i lekko przygryzłaś dolną wargę .

Ch : JUŻ JESTEŚMY ! * powiedzieli chórem chłopacy *
[T.I.] : Wiec co oglądamy ?
H :Paranormal Activity 3 . *zaśmiał się Harry *

Nie lubiłaś horrorów , dlatego , że się ich bałaś . Nie wypadało jednak odmówić , więc w ostateczności się zgodziłaś . Siedziałaś pomiędzy Liam'em a Zayn'em . W 'strasznych' momentach wtulałaś się w Malik'a . Był on tym zadowolony. Po skończonym filmie cała roztrzęsiona poszłaś się ubrać i zadzwonić po wujka .
Z : [T.I.] , jeżeli nie masz nic na przeciw , to mogę Cię odwieść . *w jego oczach widniała  nadzieja*
[T.I.] : Z miłą chęcią .

Jechaliście 1h , ponieważ były korki . Rozmawiało Wam się bardzo dobrze o wszystkim  i o niczym .

Kiedy byliście już na miejscu Zayn wysiadł z auta i jak przystało na dżentelmena otworzył Ci drzwi podając swoją dłoń  .

[T.I.] : Dziękuje za świetny wieczór . * powiedziałaś cała roześmiana *
Z : Cała przyjemność , po mojej , naszej stronie * powiedział równie roześmiany Malik *.

Już miałaś wchodzić do domu , ale Malik pociągnął Cię delikatnie za rękę i obrócił w swoją stronę .

Z: Może dałabyś mi Twój numer , tak na wszelki wypadek .

Podałaś mu numer , pocałowałaś w polik i cała w skowronkach wbiegłaś do willi wujaszka .  Wchodząc do domu rzuciłaś tylko ' Będę u siebie !  ' i pobiegłaś na górę , do Twojego pokoju . ' Nie , to nie możliwe . Ja ? On? Przecież on może mieć każdą laskę na tym globie . ' Z myślenia wyrwał Cię dźwięk SMS'a .

SMS Z : ' Mam nadzieję , że zaśniesz w nocy po filmie . ;) Moglibyśmy się jutro spotkać , SAMI ? xx '
SMS [T.I.] : ' Też mam taką nadzieję . Jutro wujek wyjeżdża i wraca dopiero pojutrze , więc jak chcesz to przyjdź , przyjdźcie xo. '

Nie dostałaś już odpowiedzi na tego sms'a . Poszłaś w stronę łazienki . Napuściłaś wody do wanny , nałożyłaś maseczkę na twarz , włosy związałaś w kucyk i urządziłaś sobie małe SPA .
Następnie ubrałaś piżamę z napisem ' I love Irish and British boys ' i  zasnęłaś śniąc o panu Maliku .

środa, 20 czerwca 2012

Zayn , część 1.

Cześć . Dzisiaj postanowiłam napisać imagina z Zayn'em lecz podzielę go na kilka części . Pierwsza część , jest trochę dziwna . Obiecuję , że w następnej części rozwinie się akcja imaginu . Żeby nie było nie mam nic przeciwko Zerrie !
Ale myślę , że Wam się spodoba .  xoxo
[T.W.]  : Twój wiek .
[T.U.K.] : Twój ulubiony kolor . 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
3. Dziś kończy się rok szkolny . Rodzice pozwolili Ci , byś wyjechała sama na wakacje do Londynu ,  do Twojego wujka Paul'a , który był menagerem słynnego zespołu One Direction . Bardzo lubiłaś ten zespół i ich muzykę .
Dzień wyjazdu .
[T.M.] : [T.I.] tylko pamiętaj , żeby słuchać się wujka . * Ty pokiwałaś znacząco głową i przytuliłaś mame , która powstrzymywała łzy*
[T.T.] : Uważaj na siebie i nie zrób nic głupiego * powiedział tata żegnając się z Tobą *.
[T.I.] : Będę tęsknić . Kocham Was,  pa . * mówiłaś biegnąc na odprawę *
 Lot minął bez najmniejszych komplikacji .O 8:00 byłaś już tam , w Londynie .
 Na lotnisku czekał na Ciebie wujek , który na Twój widok uśmiechnął się od ucha do ucha .
P: * biorąc Twoje walizki * Jak minął lot ?
[T.I.] Bardzo dobrze wujku ! * wykrzyczałaś z bananem na twarzy * .
P : Muszę teraz jechać na próbę chłopaków . Jeżeli nie masz nic na przeciw to zabiorę Cię tam . * powiedział wkładając walizki do bagażnika *.
[T.I.] : Jeżeli nie będę przeszkadzać to... czemu nie . * powiedziałaś niepewnie *.

Paul tylko się uśmiechnął , kazał wsiadać do samochodu i pojechaliście .Po drodze opowiadałaś mu co tam u Ciebie i jak zmieniło się Twoje życie przez te 2 lata .
[T.I.] : A co jeżeli się im nie spodobam ? * powiedziałaś nerwowo obgryzając paznokcie *.
P : Kochana , Ciebie nie da się nie lubić  * powiedział uśmiechając się *. 

Szybko dojechaliście do studia . Wysiadłaś z samochodu , rozglądając się na prawo i lewo ' Pewnie już robią mi zdjęcia. Ciekawe jaki będzie nagłówek ? ' powiedziałaś sama do siebie . Nie lubiłaś robić wokół siebie szumu . Wolałaś być ''szarą myszką '' .
P : Dobra mała , teraz zaprowadzę , Cię do Kim < pracuje w stołówce > , żebyś zjadła coś porządnego . A później dołączysz do nas .
[T.I.] : Dobrze wujku . * powiedziałaś to trochę nie pewnie *.

W bufecie było przepyszne jedzenie . Ty wybrałaś naleśniki z czekoladą i sok bananowy .

Po zjedzonym 'śniadaniu' Kim odprowadziła Cię pod salę , z której dobiegał odgłos WMYB . Stałaś chwilę pod drzwiami wsłuchując się w piosenkę i lekko kołysząc biodrami . Weszłaś do sali , kiedy akurat Zayn śpiewał swoją solówkę .
Z : So c-come on
   You got it wrong
   To prove I'm right I put it in a so-o-ong * w tym momencie Zayn spojrzał na Ciebie , przestał śpiewać i zamarł *
Li : * szturchając mulata * Zayn , to nie koniec Twojej solówki .

Momentalnie  wszystkie oczy zwrócone zostały na Ciebie . Ty niepewnie podeszłaś do Paul'a , który był lekko zdenerwowany i usiadłaś ,  z wielkim rumieńcem na policzku ,   koło niego.

H : * szepce na ucho Zaynowi *  Stary co jest ?
Z : Ta dziewczyna... Kim ona jest ? * w jego oczach błyszczały iskierki * .

P: Chłopcy jak już przerwaliście * skarcił wzrokiem Zayn'a , a Lou i Niall cicho się zaśmiali * , to chciałbym Wam przedstawić moją najukochańszą siostrzenicę [T.I.] . *dzyń dzyń dzyń *
<rozmowa telefoniczna >
...
P : Tak , już idę .
...
<koniec rozmowy telefonicznej >
P: Muszę coś załatwić .Będę za 20-30 minut . Zaopiekujcie się [T.I.] ! * powiedział i wyszedł *
Li:   Kto jest głodny ? * powiedział Liam , a ręce wszystkich chłopców uniosły się w górę *  , a Ty , [T.I.] ?
[T.I.] : Dziękuje już zjadłam . * powiedziałaś z nieśmiałym uśmiechem *
Lo : Mieliśmy się Tobą opiekować , więc idziesz z nami ! * powiedział Lou kierując się ku wyjściu *



Stołówka . Liam zamówił jakąś sałatkę , Harry i Lou spaghetti , Zayn kurczaka , a Niall ? Niall zamówił wszystko co rzuciło mu się w oczy . Ty natomiast zamówiłaś sobie tylko szejka .
H : Zayn patrz Perrie i jej zespół ! Chodź idziemy zjeść z nimi . * powiedział Hazza ciągnąc Malika za rękę . Widać było , że mulat nie był zbyt zadowolony  zadowolony * .
Lo : Harry , znów mnie zdradza * chwytając Liam'a za rękę * , chodź Liam , teraz Ty jesteś moim chłopakiem . * wszyscy się zaśmialiście i zajęliście miejsca przy stoliku*
Chłopcy przez cały czas się wygłupiali . Ty starałaś się być poważną , lecz na próżno , bo chwilę później wygłupiałaś się razem z nimi .
N : [T.I.] , tooo , może opowiesz nam coś o sobie . * powiedział zajadając się makaronem * .
[T.I.]  : Dobraaa, więc.. Mam na imię [T.I.] , nazywam się [T.N.] , mam [T.W. ] i mieszkam w [T.M.] , w Polsce . * nie mogłaś powstrzymać się od śmiechu , gdy widziałaś skupionych chłopaków , którzy słuchali Cię z uwagą * Uwielbiam tańczyć i śpiewać . Taniec jest moją pasją . Ulubiony kolor , to [T.U.K.]. Mój najlepszy przyjaciel ma na imię Maks . Większość myśli , że jesteśmy parą...
N : To znaczy , że nie masz chłopaka ? * powiedział chłopak , spoglądając znacząco na Liam'a i Lou , którzy siedzieli koło niego *.
[T.I.] : Nie , nie mam . * uśmiechnęłaś się , popijając szejka *

Widziałaś , że Zayn , przez cały czas na Ciebie patrzy . 'Głupia , przecież on jest z tą Perrie ' pomyślałaś sobie odwracając wzrok od stolika gdzie siedział Zarry i dziewczyny z LM .
W tym momencie do stołówki wszedł wujek Paul .
P : Chłopcy koniec pogaduszek ! Bierzemy się do pracy . * powiedział z kamienną twarzą * .

Próba trwała jeszcze godzinę . Malik ciągle patrzył na Ciebie tymi swoimi czekoladowymi oczami  . Zarumieniłaś się lekko .
P : Na dziś koniec próby . Dziękuje chłopaki , macie wolne . * powiedział Paul śmiejąc się pod nosem * Kochana zbieraj się , już późno . * powiedział zwracając się do Ciebie *.

Pożegnałaś się z chłopakami energicznie machając ręką i poszłaś za Paul'em do samochodu.

 W domu , zadzwoniłaś na Skype do Maksa , opowiedziałaś o całym dniu . Nie wiedziałaś dlaczego każdy myślała , że jesteście parą . Znacie się od małego , jesteście sąsiadami i zawsze wszystko robiliście razem  . Mówiliście do siebie słodko : Kocie , Kochanie , Słońce . Ale nigdy nie byliście parą . Tak poza tym , kręcił on ostatnio z jakąś Martyną .
M : Słońce , będę jutro w Londynie na tej wycieczce szkolnej .
[T.I.] : To świetnie ! Ciekawe czy wujek będzie Cię pamiętał.
 Rozmawialiście jeszcze przez godzinę .Umówiłaś się z Maksem o 12:00 w studiu , gdzie 'ćwiczyło' 1D .  Później umyłaś się i poszłaś spać .

niedziela, 17 czerwca 2012

Niall.

Postanowiłam napisać dzisiaj jeszcze jednego imagina  . Nie wiem czy Wam się spodoba , bo mi osobiście nie , ale liczę  na szczere opinie . ; *

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
2. N: [T.I.] muszę wyjechać . Przepraszam . *powiedział ocierając Twoje łzy *
[T.I.] : Ale Niall , ja...
N: Najlepiej będzie jak o mnie zapomnisz ... * zbliżył się do Ciebie , musnął Twoje usta i uciekł * .
Niall był Twoim chłopakiem od 2 lat. Bardzo się kochaliście , lecz on wraz ze swoim zespołem One Direction musiał wyjechać w trasę promującą ich nową płytę . Trasa miała trwać 1,5 roku.
Wyjechał w ten dzień , w dzień kiedy miałaś powiedzieć mu , że zostanie ojcem .
Nie mogłaś pogodzić się tą myślą , że osoba , którą kochałaś najmocniej na świecie zostawiła Cię .
Wróciłaś do domu , włączyłaś laptopa i zobaczyłaś wpis Niall'a na TT ' Bardzo ją kocham  ale nie mogę jej tego robić ;( '  . Zaczęłaś płakać , nie wiedziałaś co ze sobą zrobić . Postanowiłaś ze sobą skończyć . Wyjęłaś żyletkę i już miałaś zacząć ''całą akcję ''. Jednak w ostatniej chwili pomyślałaś , że musisz być silna i żyć . Żyć dla Waszego dziecka .
W domu byłaś sama , ponieważ rodzice wyjechali na jakiś bankiet w firmie Twojego taty . Nagle z dołu dobiegł odgłos dzwonka  . Zbiegłaś po schodach , otworzyłaś drzwi , a w nich stała Eleanor i Daniell . Dziewczyny bez zastanowienia wtuliły się w Ciebie .
D : Mała będzie dobrze !
E: Nie przejmuj się nim . Pamiętaj , że zawsze masz nas . * mówiły z uśmiechem na ustach *
Około północy postanowiły pójść do domów , a Ty wykończona udałaś się spać . 

Następnego dnia postanowiłaś powiedzieć Twoim rodzicom o ciąży i o zerwaniu z chłopakiem .

Rankiem jakby nigdy nic weszłaś do kuchni , gdzie siedzieli już Twoi rodzice . 
[I.T.T.] : Witaj córeczko , jak tam było wczoraj ? * powiedział czytając gazetę i popijając kawę * 
[T.I.] : * powiedziałaś na jednym oddechu zaciskając zęby i powstrzymując łzy * Jestem w ciąży , Niall ze mną zerwał , ale ogólnie to wszystko jest w porządku .
[I.T.M.] : Jesteś w ciąży ?! * mówiła z niedowierzeniem *
[T.I.] : Tak mamo , tato jestem w ciąży . Nie chce żeby świat się o tym dowiedział , dlatego chciałabym zamieszkać u babci na wsi .
[I.T.T.] : Jak on mógł Cię porzucić ? Teraz ? Teraz kiedy... * pokazując palcem na Twój jeszcze niezaokrąglony brzuch , w końcu byłaś w 3 miesiącu ciąży *
[T.I.] : Tato , on nic nie wie o ciąży i tak ma pozostać . Nie chce psuć mu kariery, przecież ma ważniejsze sprawy na głowie , 1,5 roczną trasę koncertową ! *powiedziałaś z nutką ironii  w głosie * .

Minęło 5 miesięcy . Postanowiłaś zostać w domu , w Londynie . Nadal nie możesz pogodzić się z tym , że dla Niall'a ważniejsza była jego trasa koncertowa . Przecież ani Liam , ani Lou nie zerwani ze swoimi dziewczynami . Tak jak chciałaś nikt nie widział o Twojej ciąży , oprócz rodziny . Nie powiedziałaś o niej Daniell i Eleanor , prawdę mówiąc ''odcięłaś się '' od nich ponieważ przebywając z nimi myślałaś więcej o Irlandczyku . Rodzice pomagali Ci w przygotowaniach do przyjścia na  świat małego Niall'a . Chciałaś by dziecko nosiło imię po ojcu , 'przecież i tak nigdy go nie spotka' - mówiłaś zawsze , gdy ktoś pytał co o tym imieniu pomyśli  Niall .
Bywały takie wieczory  , kiedy siadałaś na łóżku , oglądałaś jego zdjęcia i płakałaś . Kiedy widziałaś jego zdjęcia z fankami zżerała Cie zazdrość . Gazety pisały o tym jak blondasek zmienił się po zerwaniu z Tobą . Było pełno artykułów , że jest nieszczęśliwy i stracił chęci do życia . Niektórzy myśleli , że popełniłaś samobójstwo , ponieważ od chwili kiedy Twój brzuch był widoczny nie wychodziłaś z domu.

Minął kolejny miesiąc a na świat przyszedł Twój synek Niall Junior [T.N.] . Był bardzo  podobny do ojca .


Bardzo go kochałaś , lecz obawiałaś się , że kiedyś zapyta o swojego ojca  , a Ty nie będziesz wiedziała co powiedzieć .

Pewnego piątku Twoi rodzice wyjechali na weekend do polski , a Ty zostałaś sama w domu z Twoim małym blondaskiem . Siedziałaś w salonie na bujanym fotelu , dziecko trzymałaś na rękach , próbowałaś je uśpić .
*dzyń dzyń dzyń*
[T.I.] : Kto to do cholery może być ?! * powiedziałaś sama do siebie *

Kiedy otworzyłaś drzwi zobaczyłaś w nich Louisa ' O nie ! Przecież oni mieli być jeszcze w trasie '- pomyślałaś .

L: Czyje to dziecko ?* zapytał wpatrując się w maleństwo*
[T.I.] : Lou może wejdziesz .
L: To Niall cierpi po zerwaniu z Tobą , a Ty zrobiłaś sobie dziecko !
[T.I.] : Lou nie krzycz przy nim ! * uspokajałaś chłopaka , który był lekko podirytowany * Teraz poznaj * spoglądasz na dziecko * To jest Niall Junior . Ma on dzisiaj równo miesiąc .
L: *z jego oczu popłynęła pojedyncza łza szczęścia* Czy-czy ja mogę go potrzymać ?
[T.I.] : *uśmiechając się serdecznie podałaś Lou małego Juniora * Lou wejdź .
Razem z Louisem weszliście do Twojego domu. Opowiedziałaś mu o całej sytuacji . On słuchał z uwagą i ciągle patrzył na małego leżącego w swoim łóżeczku .
L : [T.I.] myślę , że Niall powinien wiedzieć .
[T.I.] : Nie , Lou ! Nie może o tym wiedzieć !
L : Jeżeli Ty mu nie powiesz ja to zrobię ... *powiedział patrząc na Ciebie  błagalnym wzrokiem . Po chwili wyjął z kieszeni dzwoniący telefon *
< rozmowa telefoniczna >
L : Harry kochanie już wracam .*powiedział Lou , a Ty momentalnie wybuchnęłaś śmiechem . Brakowało Ci Larry'ego *
< koniec rozmowy telefonicznej >
 L : Muszę już iść trzymaj się i pamiętaj o tym co Ci powiedziałem ! * powiedział wychodząc *

Nie miałaś siły dyskutować z Lou , ale i tak wiedziałaś , że nie powiesz Niall'owi o tym ,   że ma dziecko.

Minął kolejny tydzień . Ani Ty ani Lou nie powiedzieliście chłopakowi o dziecku. Myślałaś , że będzie już dobrze.
*dzyń dzyń dzyń * Żeby nie budzić maluszka pobiegłaś otworzyć drzwi . Zamurowało Cię . Przed Tobą stał właśnie on. Horan , którego tak bardzo kochałaś .
N : Cześć [T.I.] .* powiedział niepewnie  , nachylając się nad Tobą by pocałować Cię w polik , lecz Ty się odsunęłaś *
[T.I.] : Czego tu szukasz , hm ? * zapytałaś lekko podnosząc głos *
N : Chciałem z Tobą porozmawiać .
[T.I.] : My już chyba nie mamy o czym rozmawiać . Więc żegnaj Niall . * powiedziałaś to  z ironicznym uśmieszkiem i próbowałaś zamknąć drzwi , lecz on był od Ciebie silniejszy . Z góry dobiegł odgłos płaczu dziecka . * Przepraszam Niall ja muszę... * powiedziałaś to biegnąc na góre i zostawiając Irlandczyka  w futrynie Twoich drzwi *
Wzięłaś małego blondaska na ręce i zaczęłaś się kołysać śpiewając mu kołysanki .
N : * wbiega do Twojego pokoju * Czyje to dziecko ?
[T.I.] : Moje . * powiedziałaś oschle*
N: Twoje i... ? * W tym momencie nie wiedziałaś co powiedzieć . Usiadłaś z małym na łóżku , poklepałaś miejsce obok Ciebie dając Horanowi do zrozumienia , że ma usiąść . Po chwili siedział koło Ciebie . Był zdenerwowany i miał lekko przeszklone oczy .*
[T.I.] : Nie chciałam Ci tego mówić, ale...muszę . Wtedy kiedy ze mną zerwałeś miałam Ci powiedzieć coś bardzo ważnego...
N: Chce Ci to wytłumaczyć , dlaczego zerwałem.
[T.I.] *wstałaś i odłożyłaś dziecko pochłonięte snem  do łóżeczka, po czym wróciłaś na poprzednie miejsce * Nie przerywaj mi. * Niall pokiwał znacząco głową* Na czym to ja ... ? A , no tak ! Miałam Ci powiedzieć , że zostaniesz ojcem . Jednak po tym co mi zrobiłeś... doszłam do wniosku , że lepiej będzie jak wychowam to dziecko sama . *powiedziałaś spokojnie spoglądając na blondyna , który patrzył się raz na Ciebie , raz na małego Horanka *
N : Czyli , że to jest moje dziecko ?
[T.I.] : Tak Niall , to Twój syn Niall Junior . * chłopak wstał podszedł do kołyski , a Ty razem z nim *
N : Jest piękny jak mama...*powiedział patrząc na brzdąca * Wiesz... wtedy chciałem dla Ciebie dobrze . Miałem wyjechać na 1,5 roku , a przecież związek na odległość nie ma sensu . Nie chciałem byś cierpiała .Później strasznie żałowałem swojej decyzji lecz nie potrafiłem spojrzeć Ci w oczy  . Bałem się . Teraz wiem , że straciłem 11 miesięcy , które mogły okazać się najlepszymi w moim życiu . * przeniósł swój wzrok na Ciebie , chwycił Cię niepewnie w pasie i przyciągnął do siebie . Później wyszeptał Ci do ucha lekko je podgryzając * Chciałbym zacząć od nowa .
[T.I.] : Niall , ja...
N : Obiecuje nigdy Cię nie zostawić . Zawsze być przy Tobie i przy Juniorze. Kocham Was . * powiedział to a Ty lekko musnęłaś jego usta * Czyli , że pani Horan mi wybacza ?
[T.I.] : Pani Horan ? * zapytałaś z lekkim uśmiechem *
N : * klęczy i wyjmuje ze spodni pudełeczko w którym jest prześliczny pierścionek * [T.I. i T.N. ] chcesz wyjść za takiego idiotę jak ja ?
[T.I.] : Tak , chce ! * wykrzyczałaś i rzuciłaś się na niego *

Jesteście szczęśliwym małżeństwem i razem wychowujecie Waszego synka , który ma już 3 latka . W drodze jest Wasz córeczka Blanka .

Harry .

Hej. Jest to mój pierwszy imagin więc proszę o wyrozumiałość . ; 3
Nie ukrywam , że jest długi . Następnym razem postaram się dzielić je <imaginy>  na kilka części . Miłego czytania . ; *
[T.I.] -Twoje imię,
[T.M.] -Twoje miasto ,
[I.T.M.] - imię Twojej mamy,
[K.T.O.] - kolor Twoich oczu,
[T.I. i T.N.] - Twoje imie i Twoje nazwisko ,
[T.I. T.D.I. i T.N. ] -Twoje imie Twoje drugie imie i Twoje nazwisko .
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wieczór. Jak zwykle oglądałaś telewizor wtulona w Twojego chłopaka Harry'ego . Był on dla Ciebie całym światem , Ty dla niego też , bynajmniej tak Ci się wydawało... Oglądanie przerwał Ci dźwięk SMS'a , który wydobywał się z Twojego telefonu .  Wzięłaś go do ręki i kliknęłaś ''Pokaż wiadomość '' . Twoim oczom ukazało się zdjęcie całującego się Harry'ego z jakąś długonogą szatynką . Do oczu napłynęły Ci łzy i momentalnie wyrwałaś się z uścisku Twojego chłopaka , który był lekko zdezorientowany .
H: Kochanie coś się stało ? *w jego głosie było można wyczuć troskę*
[T.I.] : *pokazujesz palcem ekran Twojego telefonu na którym widniało TO  zdjęcie* Harry kto to jest ? *Twój głos drżał , lecz postanowiłaś powstrzymać łzy*
H : *Harry spuścił głowę , lecz było można dostrzec łzę spływającą po jego idealnym policzku* Byłem pijany .
[T.I.] : *stojąc nad nim* Byłeś pijany ?! Myślisz , że  jestem jakąś idiotką ?! *w tym momencie nie wytrzymałaś i łzy spływały strumieniami po Twoim bladym policzku*
H: Kochanie daj to sobie do końca wytłumaczyć ! *powiedział łkając*
[T.I.] : *powiedziałaś nieco spokojniej*  Po pierwsze nie mów tak do mnie . Po drugie...Harry...tego nie da się wytłumaczyć jakimś głupim 'byłem pijany' !
H : [T.I.] Proszę daj mi drugą szanse , ja na prawdę nie chcia...
[T.I.] :  Jak mogłeś mnie świadomie zdradzić i jeszcze oszukiwać , że 'byłeś pijany' ? Nienawidzę Cię! *po tych słowach pobiegłaś do waszej sypialni , wyjęłaś walizkę i zaczęłaś pakować swoje rzeczy , cały czas płacząc i zadając sobie pytanie 'Dlaczego on mi to zrobił ? CO ona ma czego ja nie mam?' *
Harry próbował Cię zatrzymać stając w futrynie drzwi i blokując Ci drogę wyjścia , lecz Ty zwinnym ruchem ominęłaś go .Prawdę mówiąc nie obchodziło Cię to co on do Ciebie mówi , nie chciałaś na niego patrzeć .
Biegłaś  nie wiedząc gdzie... W Londynie miałaś tylko Harry'ego i chłopaków . Najlepiej dogadywałaś się z Niall'em , lecz był on teraz zakochany w niejakiej Demi , więc chciałaś oszczędzić mu zmartwień .
Po dwóch godzinach ''przechadzki'' londyńskimi uliczkami postanowiłaś , że polecisz do polski .
Wyjęłaś z kieszeni  Twojego beżowego płaszcza  telefon by zamówić TAXI , niewiele widziałaś ponieważ cały czas płakałaś . Miałaś 100 nieodebranych połączeń od '' Harold xoxo '' i chyba z 40 wiadomości . Usunęłaś wszystkie wiadomości i zignorowałaś wszystkie połączenia . Zadzwoniłaś po taksówkę i ruszyłaś na lotnisko .
Nie musiałaś długo czekać , bo lot do polski był za 10 minut . Biegłaś przez lotnisko na odprawę cały czas ocierając łzy . Aż wreszcie wsiadłaś w samolot .
           Lot minął szybko . Wysiadłaś z samolotu i udałaś się do Twojego domu , który znajdował się w [T.M.] . Otworzyłaś drzwi zapasowym kluczem , który zawsze leżał pod doniczką , w której były ulubione kwiaty Twojej mamy . Rzuciłaś walizki po czym wbiegłaś po schodach do sypialni Twoich rodziców . Zapominając o tym , że jest 3:00 w nocy gwałtownie wtuliłaś się w Twoją rodzicielkę , która była trochę przestraszona .
[T.I.] : *powiedziałaś chlipiąc* Ma..mo..ooonn mmmniieee zzdddrraadzzziił .
[I.T.M.] : Uspokój się kochanie , wszystko będzie dobrze . *powiedziała jedną ręką głaszczą Cię po głowie , a drugą obejmując Cię* A teraz chodź do kuchni zrobię Ci coś ciepłego do picia i porozmawiamy.* powiedziała spokojnie , lecz w jej głosie można było wyczuć zmartwienie* .

Minęły już 3 miesiące od tego dnia. Przez 2 miesiące Harry ciągle do Ciebie wydzwaniał . Później zmieniłaś numer . Często miewałaś myśli samobójcze , lecz gdy pomyślałaś o swojej mamie i swoim tacie przechodziły . Okaleczałaś się i strasznie schudłaś . Paparazzi nie dawali Ci spokoju ciągle Cię nękali . Było pełno gazet z nagłówkiem '' Harry Styles i [T.I. i T.N.] czy to już koniec wielkiej miłości gwiazdora ?'' ''Harry Styles załamany rozstaniem z [T.I.] ! ''  . Za bardzo Cię to nie obchodziło . Najbardziej zdziwił Cię fakt , że fanki One Direction Cię wspierały . Żadko wchodziłaś na TT , lub FB , lecz gdy już tam bywałaś dostawałaś pełno wiadomości o treści '' [T.I.] jesteśmy z Tobą . Trzymaj się xoxo '' . Poprawiało Ci to choć trochę humor. Omijałaś tylko wszelkie wiadomości i gazety w których była mowa o 1D.
Pewnego pięknego dnia Twojej  mamie udało się  wyciągnąć Cię do galerii :
[I.T.M.] : [T.I. T.D.I. i T.N. ]  od trzech miesięcy siedzisz w domu ! Chodź zabieram Cię na zakupy .

Posłusznie ubrałaś się w to <ubrania> i ruszyłaś razem z Twoją mamą na zakupy.

*Galeria*
Dziś było tam bardzo tłoczno , nie widziałaś dlaczego . Kupiłaś sobie  bluzkę  .
Co chwile spotykałaś jakieś piszczące dziewczyny , prawdę mówiąc wkurzało Cię to .
[I.T.M.] : Chodź coś zjeść do KFC ! Musisz przytyć . *powiedziała Twoja mama , która była zmartwiona utratą Twojej wagi* .
Pokiwałaś głową i poszłyście w stronę KFC. Kazałaś mamie zająć miejsca , a Ty stanęłaś w baaardzo długiej kolejce . Czekając na swoją kolej dostrzegłaś Louis'a z Zayn'em rozdających autografy . Potarłaś oczy , bo myślałaś , że to jest jakaś fatamorgana . 'Jeżeli oni są tutaj , to Harry... Harry też tu jest...' Pomyślałaś nerwowo stukając czubkami butów o podłogę . Odwróciłaś swój wzrok , a przed Tobą w kolejce stał jakiś chłopak , który miał kaptur na głowie , byłaś pewna , że wcześniej go tutaj nie było .
[T.I] :*szepnęłaś chłopakowi do ucha z złością* Ekhem..Sądzę , że Cię wcześniej tutaj nie było , a jak widać kolejka jest bardzo długa , więc mógłbyś iść na koniec kolejki  ,bo trochę mi się spieszy .

Kiedy chłopak się odwrócił zobaczyłaś Niall'a .

N: [T.I.] to Ty ? Wyglądasz ślicznie jak zawsze . *powiedział chłopak z niedowierzeniem w głosie*
[T.I.]: Ślicznie? Niall proszę Cię . *zaśmiałaś się po czym przytuliłaś chłopaka* Harry też tu jest?
N: Tak , rozmawiał o czymś z Paul'em < nie wiem czy dobrze napisałam ;o > . *było widać , że jest trochę zmieszany  * A Ty jesteś sama ?
[T.I.] : Nie , z mamą . A dlaczego pytasz ? *chłopak chwilę się rozglądał , po czym dał jakiś znak  Twojej mamie głową, coś w stylu ' Zadanie wykonane' . *
N : Wiesz co , muszę już iść . Mam nadzieję , że się jeszcze zobaczymy . * rzucił z uśmiechem chłopak i pobiegł w stronę Zayn'a i Louis'a .*
Akurat była Twoja kolej . Kupiłaś jedzenie zapłaciłaś i poszłaś do stolika przy którym wcześniej siedziała Twoja mama . No właśnie 'wcześniej' . Po chwili rozglądania dostrzegłaś ją pod sceną ' Co ona kombinuje?' pomyślałaś .
Zorientowałaś się , że chłopcy dadzą tu koncert . Przepchnęłaś się przez tłum fanek i dotarłaś do Twojej mamy. Było widać , że jest podekscytowana , nie widziałaś tylko czym .
 Zaczęło się ! Chłopcy właśnie wyszli na scenę . Najpierw wyszedł Liam , później Niall , Zayn , Louis i.. Harry. Gdy go zobaczyłaś serce zaczęło walić Ci mocniej , zrobiło Ci się gorąco i czułaś się tak jak pierwszy raz kiedy go zobaczyłaś .
Koncert się zaczął .  Na sam początek zaśpiewali 'Another World' . Fanki skakały , krzyczały, płakały. Twoja mama też się dobrze bawiła . 'Przecież on to Harry Styles , pewnie mnie już nie pamięta.' uśmiechnęłaś się niepewnie.
Muzyka ucichła . Chłopcy zeszli ze sceny , a on stanął na środku . Był trochę podenerwowany , jakby od tego zależało całe jego życie .
< do tego fragmentu dobrze pasuje 'Someone Like You '- Adele .  >
H: Cześć . Chciałbym coś powiedzieć. Więc.. Jest taka dziewczyna . Bardzo ją kocham , pomimo tego , że ona pewnie nie chce mnie znać . *cały czas patrzył na Ciebie. Jego oczy były przeszklone , a głos mu drżał* Wiem , że zawiniłem. Nie chciałem tego . Nie chciałem jej stracić . To co zrobiłem było największym błędem mojego życia . Zrobiłem to nieświadomie . Pewnie każda z Was wie o co chodzi . *uśmiechną się pod nosem* Tak , właśnie , ta dziewczyna . Ona wyjechała , a wraz z nią sens mojego życia . *zarówno Tobie jak i jemu spływały łzy po policzkach*. Myślałem , że już jej nigdy nie spotkam . Jestem dupkiem , cholernym dupkiem . Miałem najwspanialszą dziewczynę na całym świecie , a zdradziłem ją . Chciałbym ją odzyskać , lecz wiem , że nie ma już na to nadziei . Chce żeby mi chociaż wybaczyła. *płakałaś tak jak wszyscy zgromadzeni na tym ''koncercie''*  [T.I.] , bo tak ma na imię ta dziewczyna, chce byś wiedziała , że Cię kocham , kochałem i będę kochał . Wtedy , kiedy próbowałem Cię zatrzymać docierało do mnie co tak na prawdę zrobiłem .Pamiętam bardzo dobrze jak się poznaliśmy. Siedziałaś w parku i czytałaś ''Zmierzch'' <może być inny tytuł > wtedy podszedłem i zapytałem się ''Ciekawe?'' na co pokiwałaś mi głową . Podniosłaś swój wzrok i spojrzałaś na mnie Twoimi pięknymi [K.T.O.] oczami i uśmiechnęłaś się słodko. * w tym momencie poczułaś jak ktoś szarpie Cię za rękę , to był Liam . Chłopak zaciągnął Cię na scenę zaczynając śpiewać 'Stole my heart' *
Stałaś na scenie i wpatrywałaś się w Harry'ego. Kiedy przyszedł czas na jego solówkę , chwycił Cię za ręce i patrzył w Twoje oczy . Czułaś się cudownie . Widziałaś w jego oczach nadzieje .Utwór się skończył , a Ty nadal patrzyłaś w te piękne , przeszklone zielone oczy .
H: Wybaczysz mi ? *zapytał po czym wytarł ręką łzy spływającą po Twoim policzku*
[T.I.] : Kocham Cię Harry , tak cholernie mocno Cię kocham ! Wybaczam !
Harry wpił się zachłannie w Twoje usta. Szczerze , tego Ci brakowało . Jego zapachu dotyku , tego jak na Ciebie patrzył . W końcu czułaś się szczęśliwa .

 Minęły 3 lata . Jesteś żoną Harry'ego od 2 tygodni a w drodze jest Wasza córeczka Darcy .