niedziela, 29 lipca 2012

Liam , część I .

Cześć. Przepraszam , że przez kilka dni nie dodawałam imaginów , jednak nie miałam za bardzo na to czasu . Dzisiaj napisałam dość krótkiego imagina , a tak właściwie to jego część . Jutro postaram się napisać jego resztę. : D
Miłego czytania . 

Bywajcie xx . 
-------------------------------------------------------------------------------------------------
32 . Siedziałaś na bujanym fotelu , trzymając małą Dianę , córę Twoją i Twojego męża , Liam'a. Patrzyłaś na palący się ogień w kamiennym kominku . Nasuwały Ci się wspomnienia związane z poznaniem  Payne'a  .
' Był ciepły wiosenny dzień . Razem  z Twoją przyjaciółką [I.T.P.] wybrałyście się do parku . Usadowiłyście się blisko stawku , który rozciągał się po całej długości terenu . Twoja przyjaciółka rozłożyła koc , po czym położyła się na nim . Ty nie miałaś ochoty na wysłuchiwanie kłótni starszych pań ćwiczących właśnie   jogę , dlatego postanowiłaś pójść na niewielki mostek , który znajdował się blisko boiska do piłki nożnej .
[T.I.] : Idę się przejść . - rzuciłaś odchodząc kilka kroków .
[I.T.P.] : Okej . - powiedziała , przewracając kolejną stronę jakiejś plotkarskiej prasy .
Kroczyłaś wolnym , zgrabnym krokiem w stronę wyznaczonego przez Ciebie miejsca .  Ponieważ byłaś dość ładną dziewczyną nie obyło się bez przykuwania spojrzeń płci męskiej . Usiadłaś na końcu lekko zniszczonego , drewnianego mostku . Odchyliłaś lekko głowę do tyłu , zamknęłaś oczy i wsłuchiwałaś się w szelest liści . Nagle poczułaś , że ktoś Cię podnosi  . Zanim zdążyłaś zorientować się kto jest tą osobą wylądowałaś w wodzie . Ponieważ nie umiałaś za dobrze pływać , zaczęłaś się topić . Chwile później w Twoją stronę biegł wysoki chłopak , który po drodze ściągał z siebie poszczególne części garderoby . Kiedy został już w samych bokserkach wskoczył Ci na ratunek jednak Ty straciłaś przytomność .
Później obudziłaś się na kremowej , miękkiej kanapie . Lekko się podniosłaś i zobaczyłaś nad sobą 5 dość przystojnych chłopaków , oraz Twoją przyjaciółkę , która rzuciła się na Ciebie obdarowując przyjacielskim uściskiem . Po krótkiej chwili rozpoznałaś , że owi mężczyźni są z słynnego zespołu One Direction .
H : * podając Ci rękę * Przepraszam za to co się stało . - wymamrotał chłopak .
[T.I.] : Nic się przecież nie stało . - odpowiedziałaś z uśmiechem .
H : Tak w ogóle to jestem...


[T.I.] : Wiem kim jesteś . - dokończyłaś za chłopaka - Wiem kim Wy jesteście . - rzuciłaś po chwili .
Z : A Ty jesteś ... ? - zapytał mulat .
[T.I.] : Ja jestem [T.I.] , a to * pokazując na przyjaciółkę * jest [I.T.P.] .
Lo : Miło nam Was poznać . - powiedział pasiasty chłopak podając nam ręce . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz